Tropical North Queensland

Northern Queensland is a tropical paradise. Here ancient reinforest meets world’s biggest reef. It is an amazing region full of natural wonders and picturesque landscapes.
Townsville is Queensand’s second largest city. Among other attractions you can visit Magnetic Island - One of the few reef islands with significant permament population. Today it is officially suburb of Townsville. 
Drive north to Cairns from there is trully magnificent and you should make sure to book yourself plenty of time for all the wonders lurking just a short drive off the main road. This includes waterfalls, swimming holes, broad beaches, wetlands and tropical rainforests, just to name a few.

A short detour will take you to the elevation of 540 meters where you can stare at Australia’s tallest single drop waterfall - Wallaman. On you way there  the meanding road will take you to the top of the hills where you can enjoy views of vast open land.   You should drive slowly tho as it is a territory of endangered giant bird - cossowary. If you are into hiking you should definitly take the steap, muddy trail to the bottom of Wallaman fall. The view from down below is as breathtaking as from the top and yet, it is a whole new experience as the wind throws a wet breeze from 250m above to cool you down after hiking in these tropical conditions. You should be also able to see the rainbows as the sun shines on the water drops scattered in the air. This is an amazing spot!




As you press forward to the north you will pass some lookouts to the Hinchinbrook island which is largest island national park in Australia. It is famous for beautiful Ulysses butterfly which lives in this area. Next stop is Mission Beach where 14km golden sand beach is set against a rainforest backdrop. The place is popular with variety of activities such as windsurfing, snorkeling and skydiving. The sand is full of small holes which are  crabs appartments.

To the west from the shore laies Atherton Tableland which rises sharply from the costal plains of Cairns. Rich volcanic soil makes it a famous farming ragion. It is also abundant with waterfalls. The 15km  waterfall circuit will take you to 4 of them but there is much more of them in the neigbourhood. You can also visit the green crater lake of an extinct volcano - Mt. Hypipamee.



Both Cairns and Port Douglas are main tourism hubs that offers wide range of excursions, trips and boat rides to the Great Barrier Reef. It seems to be difficult to pick the best operator and the best reef to visit when there are so many options to chose from. It is a good place to try out diving too. We did it for the first time here and it was brilliant, we hope to do some more of that soon! Unfortunatelly when we were in Cairns it was very low tide so there was no water at all in the bay, which made the city look preatty creepy.



Between Cairs and Port Douglas there is a streach of the shore full of smaller villages, resort and tranquil beaches. Some of them are more popular like Coral Cove and Trinity Beach and some of them hardly have a name of their own. You should be able to find your own perfect spot!



Further north you can cross the Daintree River with a ferry to get to the national park with the same name. It is claimed to be the oldest rainforest on the planet. The river itself is popular for crocodile cruises and it is quite common to spot those animal there. The rainforest is home to cossowarys and countless species of plants, animals and insects. You can enjoy the one of a few available boardwalks to see them from up close. Cape Tribulation marks the end of the sealed road. From there straches one of the last untached wilderness in the world which covers entire Cape York. As we were driving the small city car this was the end of our journey up the coast. It is time to head west. More about that in the next posts :)



Północ stanu Queensland to tropikalny raj. Tutaj pradawny las tropikalny spotyka największą rafę koralową na świecie. To niesamowity region pełen cudów natury i malowniczych krajobrazów.
Townsville jest drugim największym miastem stanu. Pośród różnych atrakcji wyróżnia się wyspa Magnetic Island, która jako jedna z niewielu na Wielkiej Rafie jest stale zamieszkałą przez znaczącą populacje. Nazwana osobiście przez Kapitana Cooka dzisiaj jest oficjalnie częścią miasta.
Droga prowadząca na północ do Cairns jest wspaniała i powinniście zarezerwować sobie na nią dużo czasu. Tuż obok głównej drogi ukryte są zachwycające miejsca. Zaliczają się do nich wodospady, kąpieliska, szerokie plaże, moczary i lasy tropikalne.

Krótki objazd zabierze was na wysokość 540m npm gdzie można podziwiać najwyższy wodospad Australii - Wallaman. Po drodze wijąca się trasa prowadzi na szczyt wzniesienia skąd rozpościera się widok na olbrzymie połacie otwartego terenu. Trzeba przestrzegać ograniczeń prędkości ponieważ jest to terytorium zagrożonego/ gigantycznego ptaka - kazuara. Jeśli lubisz górskie wędrówki to zdecydowanie wybierz się stromym, błotnistym szlakiem do podnóża wodospadu Wallaman. Widok z dołu zapiera dech w piersiach w równym stopniu jak z góry. Jest to jednak całkiem inne doświadczenie gdy wiatr omiota Cię bryzą spadającą z wysokości 250 metrów i ochłodzi Cię po trudach wędrówki w tym tropikalnym klimacie. Często można również zaobserwować tęczę, gdy promienie słońca padają na rozproszoną w powietrzu wodę. To jest naprawdę cudowne miejsce!




Podróżując na północ miniecie kilka punktów widokowych, z których widać wyspę Hinchinbrook. Jest to największy spośród umiejscowionych na wyspach parków narodowych Australii. Jest znany przede wszystkim ze znacznej populacji motyli Ulises, które żyją w tym regionie. Kolejnym przystankiem jest plaża Mission Beach, gdzie 14 km złotego piasku spotyka się z lasem tropikalnym. To miejsce jest popularne wśród amatorów sportów wodnych i ekstremalnych. Piasek plaży jest naznaczony licznymi, małymi norkami, w których zamieszkują kraby.

Na zachód od wybrzeża leży płaskowyż Atherton, który wznosi się ponad przybrzeżnymi nizinami Cairns. Żyzna, wulkaniczna gleba uczyniła ten region rajem dla farmerów i rolników. Znajduję się tu również mnóstwo wodospadów. 15 km pętla znana pod nazwą „Waterfall Circuit” zabierze Cię do 4 z nich, a w okolicy jest ich o wiele więcej. Dodatkowo można odwiedzić zalany krater wygasłego wulkanu - Mt. Hypipamee.




Zarówno Cairns jak i Port Douglas są centrami turystycznymi obsługującymi wszelakie formy wycieczek na Wielka Rafę. Wybierać można spośród rejsów, lotów helikopterem czy samolotem i spośród wielu operatorów. My spróbowaliśmy po raz pierwszy nurkowania z butlą i było znakomicie, nie możemy się doczekać, żeby to powtórzyć. Niestety podczas spaceru po Cairns natrafiliśmy na bardzo silny odpływ i nie było w ogóle wody w zatoce przez co miasto nie wyglądało tak atrakcyjnie.



Wybrzeże pomiędzy Cairns i Port Douglas obfituje w mniejsze miejscowości, zatoczki i spokojne plaże. Niektóre z nich takie jak Coral Cove, czy Trinity Beach są bardzo popularne, a inne są całkowicie odludne. Z pewnością znajdziesz plażę idealną dla siebie!


Chcąc podróżować dalej, należy przeprawić się promem przez rzekę Deintree. Po jej północnej stronie rozciąga się park narodowy o tej samej nazwie. Sama rzeka jest domem dla wielu krokodyli i rejsy pozwalające przyjżeć się tym zwierzętą są bardzo popularne. Las deszczowy jest domem dla kazuarów i innych, licznym gtunków zwierząt, roślin i insektów. Można go podziwiać na jednym z kilku dostępnych szlaków, które ciągną się między drzewami i moczarami. Przylądek Cape Tribulation leży na końcu wyasfaltowanej drogi. Stąd na północ rozciąga się jedna z ostatnich dzikich puszczy nietkniętych przez człowieka, która pokrywa prawie cały półwysep York. Rządni przygód kierowcy pojazdów z napędem na cztery koła mogą się tam zapuścić, ale my mieliśmy tylko mały miejski samochodzik, więc na tym etapie zakończyła się nasza podróż na północ wzdłuż wybrzeża Australii. Pora ruszyć na zachód, więcej o tym w kolejnych postach :)


Labels: